Kiedy przestawiamy czas z letniego na zimowy w 2024 roku? Zmiana godziny na zegarkach zimą!
Marcin Jankowski // @moboblog → 01/09/2024 (22:46) → 02/09/2024 (21:23)Zmiana czasu z letniego na zimowy w bieżącym roku będzie miała miejsce w nocy z 26 października na 27 października 2024. Wtedy to przestawimy nasze zegarki z godziny 3:00 na godzinę 2:00. Tym samy nasz sen wydłuży się o jedną godzinę. Ponownie powrócimy do czasu letniego w nocy z 29 marca na 30 marca 2025 roku. Operacja zmiany czasu zimowego na letni jest odwrotnością wcześniejszej zamiany i polega na przestawieniu naszych zegarków z godziny 3:00 na godzinę 2:00. Zmiana czasu odbywa się od 1957 roku dla oszczędności energii elektrycznej, kiedy to przesuwane są w miesiącach letnich wskazówki zegara o 1 godzinę naprzód. Swego czasu wiele mówiło się o tym, że przestaniemy zmieniać czas letni z zimowym, ale póki co szybko się na to nie zanosi. Na dzień dzisiejszy nadal obowiązuje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 2022 roku w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022–2026.
Co to jest czas astronomiczny i jak go mierzymy? Po co zmiana czasu z letniego na zimowy oraz odwrotnie?!
Od najdawniejszych epok regularnie powtarzające się zjawiska astronomiczne dostarczały człowiekowi miar czasu. Takimi zjawiskami były: zmiany dnia i nocy, odmiany Księżyca i ruch roczny Słońca na niebie. Pierwsze spośród tych zjawisk określało jednostkę czasu zwaną doba, drugie - miesiąc, trzecie - rok. Mówiąc wszakże o czasie astronomicznym, mamy na myśli głównie pierwszą jednostkę, dwie pozostałe bowiem wiążą się z kalendarzową rachubą czasu.
Powszechnie wiadomo, że doba dzieli się na jednostki mniejsze - godziny, te zaś z kolei na minuty, a minuty na sekundy. W pierwotnej rachubie czasu dobę dzielono na dwie części: dzień (od wschodu do zachodu Słońca) i noc (od zachodu do wschodu Słońca), przy czym dzień dzielono na 12 godzin dziennych, a noc na 12 godzin nocnych. Oczywiście godziny dzienne i nocne w różnych porach roku trwały dłużej lub krócej, a także różniły się między sobą. Już jednak około 800 roku przed naszą erą ustalił się u Babilończyków podział doby na równe godziny.
Kąt jako miara czasu. Pojęcie czasu kojarzy się w naszym umyśle z zegarami lub zegarkami, regulującymi nasze czynności życiowe. Opierając się na tym skojarzeniu, zwróćmy uwagę na ruch wskazówek zegara. Obiegają one tarczę zegarową z różną prędkością, znacząc na niej różne kąty. Tak więc wskazówka godzinowa przesuwa się na tarczy co godzina o 30°, wskazówka minutowa przesuwa się 12 razy prędzej, zakreślając kąt 30° w ciągu 1/12 godziny, a sekundowa - 60 razy prędzej niż minutowa. Zegarek można zatem uważać za rodzaj kątomierza, którego wskazania bezustannie się zmieniają, ponieważ wskazówki znaczące kąty na tarczy są stale w ruchu, a kąty te są miarą upływającego jednostajnie czasu.
Ziemia jako zegar astronomiczny. Upodobnienie zegarka do kątomierza było uczynione dla lepszego zrozumienia pojęcia czasu astronomicznego, gdyż czas w astronomii określany jest zawsze jako pewien kąt. Podstawowym zegarem astronomicznym jest przy tym Ziemia, której jeden obrót dokoła osi trwa jedną dobę. Za tarczę tego zegara możemy przyjąć niebo gwiaździste, inaczej kulę, czyli sferę niebieską, zakładając, że środek sfery zajmuje Ziemia. Na wewnętrznej powierzchni tej wyobrażonej sfery niebieskiej są rozmieszczone gwiazdy. Promień jej możemy przyjąć zupełnie dowolnie.
Wyobraźmy sobie olbrzymią wskazówkę poprowadzoną ze środka Ziemi ku sferze niebieskiej. Jeżeli wskazówkę OD ustawimy prostopadle do osi obrotu Ziemi, to zakreśli ona w ciągu doby na sferze niebieskiej wielkie koło RDR, które nazywać będziemy równikiem niebieskim. Gdy wskazówkę tę oddalać będziemy od płaszczyzny równika, to będzie ona opisywać w wyniku ruchu obrotowego Ziemi małe koła równoległe do równika, zwane równoleżnikami. Gdy zaś wskazówkę skierujemy wzdłuż osi obrotu Ziemi, będzie ona zachowywać niezmienny kierunek w przestrzeni, wskazując na punkt sfery niebieskiej zwany biegunem niebieskim P. Oczywiście są dwa bieguny niebieskie: północny P i południowy P'.
Biegun niebieski zachowuje położenie niezmienne w stosunku do płaszczyzny horyzontu, którą w danym miejscu na powierzchni Ziemi określamy jako płaszczyznę prostopadłą do kierunku swobodnie zwisającego pionu. Kierunek ten poprowadzony ku górze spotyka się ze sferą niebieską w punkcie leżącym nad naszymi głowami i noszącym nazwę zenitu Z. Przeciwległy punkt sfery niebieskiej, leżący pod naszymi nogami, otrzymał nazwę nadiru Nd. Koło wielkie sfery niebieskiej przechodzące przez bieguny i zenit nosi nazwę południka niebieskiego. Miarą czasu w astronomii jest zawsze kąt, jaki wspomniana wskazówka, poprowadzona ze środka Ziemi, tworzy z płaszczyzną południka niebieskiego. Kąt ten otrzymał w astronomii nazwę kąta godzinowego. Jeżeli O oznacza środek Ziemi, koło oznacza południk PRP, a koło RDR równik, to kątem godzinnym wskazówki OS jest kąt ROD w płaszczyźnie równika.
Ruch obrotowy Ziemi dokoła osi sprawia, że każda gwiazda dwa razy w ciągu doby znajduje się w płaszczyźnie południka, raz przechodząc przez jego półkole łączące na sferze niebieskiej bieguny przez zenit (kulminacja górna G), drugi raz - przez drugie półkole, łączące bieguny przez nadir (kulminacja dolna D). Momenty kulminacji ciał niebieskich mają zasadnicze znaczenie w astronomicznej rachubie czasu.
Prawdziwy czas słoneczny czyli odmiany czasu astronomicznego
Znamy w astronomii kilka rodzajów czasu, zależnie od tego, do którego punktu sfery niebieskiej skierujemy ze środka Ziemi wyobrażoną wielką wskazówkę zegara ziemskiego. Gdy wskazówka ta skierowana jest ku Słońcu, to wyznaczany przez nią czas nosi nazwę prawdziwego słonecznego. Taki czas pokazują zegary słoneczne, które przez tysiące lat służyły naszym przodkom jako podstawowe mierniki czasu. W zegarach tego rodzaju mamy pręt (lub krawędź płytki) ustawiony równolegle do osi obrotu Ziemi, czyli skierowany ku biegunowi niebieskiemu. Cień od Słońca rzucany przez ten pręt lub krawędź znaczy na płaszczyźnie poziomej lub pionowej, zaopatrzonej w odpowiednią podziałkę, czas prawdziwy słoneczny. Zegary słoneczne po wynalezieniu i udoskonaleniu zegarów i zegarków mechanicznych straciły na znaczeniu jako podstawowe przyrządy pomiarowe czasu i stały się ozdobami architektonicznymi gmachów i ogrodów. Jednocześnie stosowanie zegarów mechanicznych, idących jednostajnie, spowodowało, że wprowadzono w astronomii pojęcie czasu jednostajnego.
Czas prawdziwy słoneczny jest niejednostajny, ponieważ pozorny ruch Słońca na niebie, będący odzwierciedleniem ruchu Ziemi dokoła Słońca, nie jest jednostajny. Ziemia bowiem porusza się po drodze zbliżonej do elipsy, a z astronomii wiadomo, że ruch eliptyczny ciał niebieskich jest niejednostajny. Ponadto płaszczyzna drogi Ziemi w jej ruchu dokoła Słońca tworzy dość znaczny kąt, wynoszący 23°27'. z płaszczyzną równika. Wszystko to sprawia, że kąty godzinne Słońca nie narastają jednostajnie. Do wielu zaś zagadnień, a również dla potrzeb życia codziennego potrzebny jest czas płynący jednostajnie. Taki czas uzyskamy, jeżeli naszą wskazówkę skierujemy bądź ku punktowi nieruchomemu na równiku niebieskim, bądź ku punktowi poruszającemu się z jednostajną prędkością po równiku. Oczywiście zakładamy, że Ziemia obraca się jednostajnie dokoła osi. Ponieważ tryb naszego życia jest ściśle związany ze zmianami dnia i nocy, czyli z ruchem Słońca, przesuwającego się stale na niebie z zachodu na wschód, więc dla określenia czasu jednostajnego należy przyjąć taki kierunek naszej wskazówki, aby czas jednostajny przez nią wskazywany różnił się stosunkowo niewiele od niejednostajnego czasu prawdziwego słonecznego. W tym celu wprowadzono pojęcie tzw. słońca średniego, którym nazywano umowny punkt matematyczny sfery niebieskiej, obiegający w ciągu roku z jednostajną prędkością kątową cały równik w tym samym okresie czasu, w jakim Słońce rzeczywiste zakreśla pełny okrąg w stosunku do równika niebieskiego. Kąt godzinny słońca średniego jest miarą czasu średniego słonecznego, który przyjęto za podstawowy czas zarówno w nauce, jak i w życiu codziennym. W szczególności sekunda średnia słoneczna stała się w fizyce podstawową jednostką czasu w układzie: centymetr, gram, sekunda.
Aby początek doby nie przypadał podczas dnia, umówiono się czas słoneczny, prawdziwy i średni, liczyć od północy czyli od momentu kulminacji dolnej Słońca prawdziwego lub średniego. A więc o północy jest godzina zerowa, a w południe (moment kulminacji górnej Słońca) jest godzina 12. W ten sposób miejscowy czas średni słoneczny mierzony jest kątem godzinnym słońca średniego, powiększonym o 12 godzin. Różnica między miejscowym czasem średnim słonecznym i czasem prawdziwym słonecznym jest zmienna w ciągu roku i dochodzi w skrajnym przypadku do 16 minut (w listopadzie).
Czas strefowy. Gdybyśmy w tej samej chwili porównali miejscowy czas średni słoneczny jednej miejscowości z analogicznym czasem czasem innej miejscowości, położonej na innym południku, okazałoby się, że czasy te różnią się o stałą wartość. Np. miejscowy czas średni słoneczny Warszawy jest zawsze o 16 minut większy od analogicznego czasu we Wrocławiu. Jest to zrozumiałe, bo wskutek ruchu obrotowego Ziemi z zachodu na wschód Słońce, prawdziwe lub średnie, znajdzie się o 16 minut wcześniej na południku warszawskim niż na wrocławskim, położonym na zachód w stosunku do Warszawy. Inaczej mówiąc, długości geograficzne Warszawy i Wrocławia różnią się o 16 minut czasowych, jeżeli do oznaczeń kątów zastosujemy miarę czasową, według której 1/24 obwodu koła, czyli 15°, nosi nazwę godziny, 1/60 godziny - minuty czasowej, a 1/60 minuty czasowej - sekundy czasowej. W mierze czasowej oznaczamy zazwyczaj w astronomii długości geograficzne.
Byłoby dla nas niedogodnie regulować zegarki według czasów miejscowych, bo przenosząc się z jednej miejscowości do drugiej, należałoby przesuwać wskazówki zegarka o różnice w długości geograficznej obu miejscowości. Stanowiłoby to wielkie utrudnienie w komunikacji, z tego więc powodu już w końcu XIX wieku poczęto ujednostajniać czas na znacznych obszarach Ziemi. Najpierw wprowadzono jednolity czas w obrębie poszczególnych państw, przeważnie w ten sposób, że w danym państwie obowiązywał czas południka przechodzącego przez główne obserwatorium astronomiczne tego państwa. Było to uzasadnione tym, że nad regulacją czasu czuwali i nadal czuwają astronomowie.
W 188 roku postanowiono, na podstawie porozumienia międzynarodowego, rozciągnąć ujednolicenie czasu na całą kulę ziemską, tj. sprowadzać wszędzie czas do tego samego południka, za który wybrano południk przechodzący przez obserwatorium astronomiczne w Greenwich (obecnie część Londynu). Czas średni słoneczny tego południka, zwany czasem uniwersalnym, umówiono się przyjmować za podstawowy przy rachubie czasu na całej Ziemi. Aby jednak czas obowiązujący w danym kraju nie różnił się zbytnio od miejscowego, podzielono Ziemię na 24 strefy czasowe, w których czas obowiązujący różni się kolejno o 1, 2, 3,... aż do 12 godzin od czasu południka Greenwich. Taki czas otrzymał nazwę strefowego. Według niego na całej Ziemi minuty i sekundy wskazywane przez zegary pozostają te same, co w czasie uniwersalnym, a różnica dwóch czasów strefowych wynosi pełną liczbę godzin, zależnie od długości geograficznej w stosunku do Greenwich. Jeśli więc podróżny przyjeżdżając do jakiegoś kraju musi zmienić czas, to przesuwa wskazówkę godzinową o pełną liczbę godzin (przeważnie o jedną lub dwie godziny) naprzód lub wstecz, zależnie od tego, czy udaje się na wschód czy na zachód, pozostawiając minuty i sekundy bez zmiany. W Polsce przyjęty został jako obowiązujący czas środkowo - europejski, większy o 1 godzinę od czasu uniwersalnego. W Japonii czas obowiązujący jest o 9 godzin większy od uniwersalnego, a we wschodnich obszarach Stanów Zjednoczonych (Nowy Jork) oraz czas obowiązujący jest o 5 godzin mniejszy od czasu uniwersalnego.
Czas gwiazdowy. Doba słoneczna jest prawie o 4 minuty dłuższa od okresu obrotu Ziemi dokoła osi, Słońce bowiem, wskutek rocznego obiegu Ziemi dokoła niego, przesuwa się z zachodu na wschód blisko o 1° dziennie, czyli blisko o 4 minuty czasowe. Gdybyśmy więc zamiast jednej fikcyjnej wskazówki umieścili w płaszczyźnie równika niebieskiego dwie wskazówki, jedną skierowaną ku słońcu średniemu, drugą zaś ku jakiemuś punktowi nieruchomemu względem gwiazd, to zauważylibyśmy, że ta druga wskazówka odstaje od pierwszej o 3 minuty 56 sekund na dobę. Wskazówka skierowana ku punktowi nieruchomemu sfery niebieskiej mierzyłaby prędkość ruchu obrotowego Ziemi dokoła osi. Za takie nieruchome punkty mogą być przyjmowane z dość znaczną dokładnością gwiazdy. Okazało się jednak, że najdogodniej jest w tym celu wybrać na równiku niebieskim punkt, w którym Słońce przekracza równik 21 marca. Nosi on nazwę punktu równonocy wiosennej, gdy bowiem Słońce go przekracza, mamy początek wiosny astronomicznej i na całej Ziemi dzień jest równy nocy. Kąt godzinny punktu równonocy wiosennej otrzymał w astronomii nazwę czasu gwiazdowego, odpowiednie zaś jednostki tego czasu noszą nazwę godzin, minut i sekund gwiazdowych.
Gdyby punkt równonocy wiosennej zajmował stałe położenie w stosunku do gwiazd, doba gwiazdowa byłaby ściśle równa okresowi obrotu Ziemi dokoła osi. W rzeczywistości punkt równonocy wiosennej przesuwa się powoli wśród gwiazd ze wschodu na zachód, obiegając raz sferę niebieską w ciągu 26 tysięcy lat (zjawisko precesji astronomicznej). Wskutek tego średni okres obrotu Ziemi dokoła osi jest o 1/120 sekundy dłuższy od doby gwiazdowej.
Podobnie jak położenie punktów na globusie ziemskim określamy podając ich długość i szerokość geograficzną, położenie gwiazd na sferze niebieskiej w stosunku do równika niebieskiego określamy przez ich współrzędne, noszące nazwy rektascensji i deklinacji, przy tym długościom geograficznym punktów na Ziemi odpowiadają w stosunku do gwiazd na niebie ich rektascensje. Liczymy je wzdłuż równika niebieskiego od koła przechodzącego przez oba bieguny i punkt równonocy wiosennej w kierunku z zachodu na wschód, czyli w kierunku przesuwania się Słońca na niebie w ciągu roku. Rektascensje ciał niebieskich wyrażamy zwykle w mierze czasowej, tj. nie w stopniach lecz w godzinach, minutach i sekundach czasowych. Ponieważ za początek doby gwiazdowej przyjmujemy chwilę kulminacji górnej punktu równonocy wiosennej, którego rektascensja jest równa 0h, przeto czas gwiazdowy, jako kąt godzinny punktu równonocy wiosennej, jest równy rektascensji gwiazd znajdujących się w kulminacji górnej. Stąd wynika bardzo prosta zasada stosowana powszechnie przy wyznaczaniu czasu z obserwacji astronomicznych: aby wyznaczyć czas, należy zaobserwować chwilę, gdy gwiazda o znanej rektascensji przekracza południk niebieski. Czas gwiazdowy w tym momencie będzie równy rektascensji obserwowanej gwiazdy.
Do obserwowania tych momentów służą instrumenty przejściowe, stanowiące wraz z dokładnymi zegarami podstawowe wyposażenie obserwatorów, które wyznaczają dokładny czas i rektascensje gwiazd. Ze znanego czasu gwiazdowego obliczamy czas średni słoneczny, a stąd, znając długość geograficzną obserwatorium, obliczamy czas uniwersalny. Wielokrotnie w ciągu doby mamy możność usłyszeć przez radio sygnały czasu z dokładnością około 0,005 sekundy.
Czy Ziemia jest zegarem idącym jednostajnie. W dotychczasowych rozważaniach zakładaliśmy, że Ziemia obraca się z jednostajną i niezmienną prędkością dokoła osi. Jednakże postęp techniczny zarówno w konstrukcji instrumentów obserwacyjnych, jak i zegarów astronomicznych umożliwił znacznie dokładniejsze wyznaczanie czasu na podstawie obserwacji, co doprowadziło do wykrycia zmian w ruchu obrotowym Ziemi.
Od XVII wieku mierzono czas w obserwatoriach astronomicznych głównie za pomocą zegarów wahadłowych. Jednakże nawet najbardziej udoskonalone zegary, zaopatrzone w tzw. swobodne wahadła, nie wykonujące żadnej pracy prócz wahania, dają odchylenia wynoszące kilka setnych części sekundy na dobę. W XX wieku wynaleziono zegary o wiele dokładniejsze niż zegary wahadłowe. Są nimi tzw. zegary kwarcowe, których chód oparty jest na bardzo regularnej okresowości drgań kryształów kwarcu w polu elektrycznym. Zegary takie mogą już zapewnić dokładność jednej tysięcznej sekundy na dobę. Jeszcze większą dokładność osiągamy stosując skonstruowane w ostatnich latach zegary atomowe. Miarą czasu jest częstość drgań atomów odpowiadająca określonej długości fali światła. Zegary, w których mamy do czynienia z atomami pierwiastka chemicznego cezu, dają dokładność jednej dziesięciomiliardowej części mierzonego odstępu czasu, czyli taki zegar daje dokładność około jednej stutysięcznej sekundy na dobę. Tak dokładne zegary, kwarcowe i atomowe, w połączeniu ze zwiększoną dokładnością obserwacji astronomicznych, pozwoliły na wykrycie nieregularności w ruchu obrotowym Ziemi.
Na istnienie nieregularności w ruchu obrotowym Ziemi wskazywały już od kilkudziesięciu lat różne badania astronomiczne. Tego rodzaju badania wykazały, że ruch obrotowy Ziemi odchyla się od ruchu jednostajnego przede wszystkim na skutek tarcia wód o ląd stały. Tarcie to, wywoływane przypływami i odpływami morskimi, działa hamująco na ruch obrotowy Ziemi, wskutek czego Ziemia obraca się coraz wolniej. To zwalnianie prędkości ruchu obrotowego Ziemi sprawia, że doba na każde 100 lat staje się dłuższa o 0,001 sekundy. Poza tym wykryto jeszcze inny rodzaj zmian w ruchu obrotowym Ziemi. Z obserwacji astronomicznych wynikało, że w ruchu tym występują odchylenia od jednostajności, które nagromadzając się sprawiają, iż Ziemia w jednych epokach śpieszy się w stosunku do czasu jednostajnego, w innych zaś się spóźnia. Np. w 1870 roku Ziemia jako zegar spieszyła się w stosunku do idealnego jednostajnie chodzącego zegara około 1,7 sekundy, a w 1900 roku spóźniała się przeszło 0,5 sekundy. W 1937 roku wykryto trzeci rodzaj nieregularności w ruchu obrotowym, występującej w okresie rocznym. Na skutek tych nieregularności Ziemia najszybciej obraca się w październiku, a najwolniej w maju i czerwcu. Jest to związane z przemieszczaniem się mas powietrznych i wodnych na Ziemi w ciągu roku. Prócz okresu rocznego wykryto ostatnio drobne oscylacje w ruchu obrotowym Ziemi w okresie miesięcznym i dwutygodniowym. Wynikają one z działania przypływów w skorupie ziemskie, wywoływanych przez Księżyc. Wszystkie te sezonowe zmiany w prędkości ruchu obrotowego Ziemi, sumując się, powodują odchylenie się czasu ziemskiego od jednostajnego, dochodzące w ciągu roku do 1/20 sekundy, poszczególne zaś doby następujące bezpośrednio po sobie różnić się mogą co do czasu trwania o kilka dziesięciotysięcznych sekundy. Zmiany te dają się wykryć za pomocą najnowszych zegarów atomowych.
Nieregularności w ruchu obrotowym Ziemi sprawiły, że musiano dokładniej określić sekundę jako podstawową jednostkę czasu. Określenie sekunda średnia słoneczna już nie wystarcza, bo jednostka taka zmienia się z czasem w sposób bardzo złożony. Wskutek powolnego zwalniania ruchu obrotowego Ziemi sekunda średnia słoneczna staje się coraz dłuższa, a poza tym ulega wahaniom w krótszych i dłuższych okresach. Wiele wszakże zagadnień fizycznych i astronomicznych wymaga dla ich prawidłowego rozwiązywania znajomości czasu jednostajnego. Zagadnienie to było dyskutowane na kongresach Międzynarodowej Unii Astronomicznej. W wyniku dyskusji uchwalono, że zasadniczą jednostką czasu ma być rok zwrotnikowy na 1 stycznia 1900 roku. Podano też wzory pozwalające na przeliczenie astronomicznego czasu średniego słonecznego, w dowolnej dacie każdego roku, na czas jednostajny średni słoneczny, który otrzymał nazwę czasu efemeryd. Stąd wynika, że w zagadnieniach wymagających jednostajnego czasu z najwyższą dokładnością należy czas wyrażać w sekundach średnich słonecznych z początku stycznia 1900 roku.
Istota czasu. Rozważania w tym artykule dotyczyły tylko czasu astronomicznego, nie poruszały natomiast trudnego pojęcia czasu w ogóle. Zagadnieniu temu poświęcimy tylko kilka uwag. Wiadomo, że czas podobnie jak i przestrzeń jest formą bytu materii i należy do pojęć pierwotnych. W zakorzenionych u nas zwykłych pojęciach czas zdawał się nie zależeć od materialnego świata, którego zjawiska służą wprawdzie do odmierzania odstępów czasu, lecz na jego bieg (w znaczeniu czasu absolutnego) wpływu nie mają. Stanowisko takie musiało ulec zasadniczej zmianie. Nauka bowiem wykazała, że czas absolutny nie istnieje, ponieważ zarówno czas, jak i przestrzeń są określone przez rozmieszczenie materii i jej ruch wzajemny. Gdyby nie było materii we wszechświecie, nie byłoby czasu, nie byłoby też przestrzeni. Teoretyczne rozważania na temat czasu i przestrzeni w zależności od rozmieszczenia i ruchu materii należą do działu fizyki teoretycznej noszącego nazwę teorii względności.
Wykazanie, że czas i przestrzeń są ściśle związane z materią i że nie istnieje czas absolutny, jak nie istnieje przestrzeń absolutna i ruch absolutny, jest jednym z najdonioślejszych przełomów w rozwoju myśli ludzkiej.
#Czas #Pogoda #Zima #Lato #Jesień #Energia #Społeczeństwo #Polska #EuropaŁódź wiadomości →Najnowsze wiadomości →Najnowsze tagi → (c) 2024 Mobo.Blog / info@mobo.blog / +48 696 426 746 / Polska